Kategorie
Bez kategorii

Najlepsze sosy do pizzy

Gdy zamawia się w restauracji pizzę, w wielu lokalach należy określić ewentualny rodzaj sosu, który kelner poda razem z zamówieniem. Nie chodzi tu o sos czosnkowy lub ketchup, który niektóre restauracje podają razem z pizzą, lecz o składnik bazowy, którym smaruje się ciasto przed położeniem na nim składników i wypieczeniem. Bywają lokale serwujące pizzę z różnymi bazami. Czym posmarować pizzę robioną w domu lub na jakie sosy bazowe zwrócić uwagę?

Oliwa do pizzy zamiast sosu – jedyna słuszna koncepcja?

Osoby, które miały kiedykolwiek do czynienia z prawdziwą włoską pizzą jedzoną gdzieś w Toskanii czy Rzymie, z pewnością zwróciły uwagę na jeden drobiazg – Włosi nie serwują tej potrawy z dodatkowymi sosami w małej miseczce obok, ani nawet nie pytają o możliwość podania sosu czosnkowego czy ketchupu. Może się jednak zdarzyć, że razem z pizzą na naszym stole wyląduje karafka z oliwą ziołową lub czosnkową.

Wszystko dlatego, że według rodowitych Włochów jedyny akceptowalny sos do pizzy to ten znajdujący się bezpośrednio na cieście. Jako dodatek wzbogacający smak tego placka można uznać świeżo tłoczoną oliwę z oliwek z przyprawami. Dziś coraz częściej spotyka się również w Polsce pizzerie, które hołdują tej zasadzie. Wynika ona z prostoty kuchni włoskiej – pełnej świeżych śródziemnomorskich składników uznawanych za jedne z najzdrowszych na świecie, takich jak oliwa. Jednocześnie nie ma potrzeby tak aromatycznej kuchni zaprawiać gęstymi, kalorycznymi sosami, jak wspomniany czosnkowy czy ketchup. Najlepsza pizza to właśnie taka, w której sos pomidorowy dodaje jakości ciastu drożdżowemu, a wszystko to podkręca mozzarella i pozostałe składniki – choć też używane bardzo oszczędnie. Wszystko po to, by nie przyćmiewać jakości pysznej potrawy zbyt intensywnie smakującymi sosami! Oliwa do pizzy zamiast sosu to coraz częstsza praktyka w wielu pizzeriach i jeśli chcemy jeść tę potrawę jak rodowici Włosi – nauczmy się tego smaku.

Jakie są sosy do pizzy? Klasyka gatunku – sos pomidorowy

Czym posmarować pizzę przed położeniem mozzarelli i innych składników? W tej kwestii stosuje się dość wąski zakres smarowideł, ponieważ chodzi o idealną konsystencję, która częściowo wniknie w ciasto w czasie pieczenia, oraz o ziołowy, podkręcający charakter potrawy smak i aromat.

Najlepszy sosem do pizzy to ten wykonany na bazie włoskich przetartych pomidorów pelati. Można go delikatnie zagotować, dodając odrobinę świeżej oliwy z oliwek, startego czosnku, sól, pieprz oraz suszone oregano. Można również postawić na sos wykonany ze świeżych, niepoddawanych obróbce termicznej pomidorów – on również świetnie się tu sprawdzi. Błędem jest natomiast wykorzystywanie koncentratu pomidorowego – jest on zbyt gęsty i niestety po wypieczeniu daje gorzkawy posmak, który psuje całą pizzę.

sosy sekret udanej pizzy

Klasyczna margherita składa się tylko z trzech półproduktów: ciasta drożdżowego, klasycznego sosu pomidorowego oraz mozzarelli, aby uzyskać typowy smak kojarzący się z cudownymi rzymskimi wakacjami. Do tego wystarczy dołożyć lampkę schłodzonego prosecco i można urządzić sobie w upalny letni wieczór Italię na własnym balkonie, z nastrojową balladą w tle.

Jakie są inne ciekawe sosy do pizzy?

Jaki sos do pizzy wybrać? Wiele zależy od tego, czy restauracja, w której gościsz ma możliwość wyboru tego, czym będzie posmarowany placek. A więc – co zamiast sosu pomidorowego do pizzy wybrać?

Intrygujący smak zapewni na pewno pesto – szczególnie w połączeniu z dodatkami takimi jak wędliny czy ser feta. Intensywny aromat bazylii będzie wybijał się ponad resztę składników, a jednocześnie zapewniał iście śródziemnomorskie doznania smakowe.

Sos na bazie śmietany, parmezanu czy boczku to bardzo ciekawa propozycja do pizzy „typu carbonara” z boczkiem, cebulą i parmezanem lub pecorino. W tym przypadku łagodność śmietany stanowi fantastyczną bazę do intensywnych w smaku i aromacie składników.

Sos barbecue to sposób na to, by nadać pizzy bardziej amerykańskiego wydźwięku. Ten pachnący wędzonką i papryką lekko pikantny dodatek świetnie pasuje do składników mięsnych i warzywnych.

A co zamiast sosu pomidorowego do pizzy jako dodatek? Jakie są sosy do pizzy?

Niektórzy wciąż najbardziej lubią kawałek pizzy umoczyć w dodatkowym sosie pomidorowym lub czosnkowym. Jakie dipy do pizzy są warte uwagi? W zależności od wybranych składników można się pokusić na przykład o serowy, który będzie fantastycznie uzupełniał pizzę z dodatkami mięsnymi, jak również warzywnymi albo z owocami morza.

Dipy do pizzy najczęściej spotykane w restauracjach to: czosnkowy, pomidorowy lub śmietanowy, paprykowy, ewentualnie barbecue. Choć prawdziwi Włosi nie jedzą pizzy z dodatkowymi sosami, to nie można im odmówić aromatyczności i wielu osobom trudno sobie wyobrazić, że mogłyby jeść pizzę „na sucho”, polegając tylko na cienkiej warstewce sosu pod serem. Czasem prawdziwym dylematem jest jaki sos do pizzy wybrać, gdy restauracja oferuje tak wiele ciekawych smaków. Na szczęście nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, by zamówić kilka rodzajów sosu i każdy kawałek spożywać z dodatkiem innego! Wszystkie ciekawe sosy do pizzy mogą wzbogacić jej smak, ale należy uważać – są dość kaloryczne i tym samym mogą znacznie podnieść wartość energetyczną tego posiłku.

Z sosem czy bez sosu? Kto ma rację?

Nie da się zaprzeczyć, że sam drożdżowy placek posypany startym serem z dodatkiem różnych składników nie do końca jest tym, czego oczekuje się od pizzy podawanej w restauracji. Stąd też nawet najbardziej radykalni miłośnicy pizzy typowo włoskiej potwierdzają, że baza w postaci sosu pomidorowego lub ewentualnie innego, pasującego do pozostałych składników, jest absolutnie niezbędna. Można się sprzeczać odnośnie do dipów, którymi „doprawia się” zarówno pizze jedzone w restauracjach, jak i te robione w domu. Choć tradycja nakazuje, by moczyć ulubione trójkąty co najwyżej w oliwie z oliwek, to przecież nigdzie nie jest powiedziane, że będąc w Polsce w ulubionej restauracji czy we własnym domu nie można udawać się w nieco mniej tradycyjną, a bardziej nam odpowiadającą pod względem smakowym kulinarną podróż!